Dzień dobry, a w zasadzie dobry wieczór.
Chciałam się tylko przywitać. Jestem Hebe, Hebe na wsi:)
Skąd się tutaj wzięłam?
Z wędrówek po necie:)
Tyle w nim inspiracji i fajnych ludzi - chciałabym Was poznać i podzielić się swoimi pasjami.
Tak powolutku, bo blogger pełen jest zagadek, które muszę rozwikłać:)
Witaj Hebe :)
OdpowiedzUsuńPiękny kogut na zdjęciu :) Fajne kolory masz na swoim blogu.
Mam nadzieję, że pojawią się u Ciebie nowe wpisy.
A w necie jest faktycznie mnóstwo ludzi i inspiracji :))
Cześć Hebe. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich pasji i życia na wsi.
Będę czekała na dalsze posty.
Pozdrawiam
Anka
Witaj w blogowym świecie :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńHebe, jest kogut, jest dobrze! I jest piękne zdjęcie. No i my jesteśmy, bloginki!
OdpowiedzUsuńBlogger czasem świruje, ale da się żyć! Ściski blogowe!
Dziękuję Bloginki za miłe przywitanie:)
OdpowiedzUsuńKogut mój własny, niestety przeniósł się w zaświaty w grudniu. Ze starości.
Dobry wieczór, ja też wpadłam się tylko przywitać :) i zapiszę sobie ten adres, żeby trafić s powrotem!
OdpowiedzUsuńDziękuję elajo za wizytę,cieszę się, że będziesz do mnie wracać.Pozdrawiam.Hebe
UsuńOooo, to i ja, nastepna Kura, sie przywitam. Piekne kolory na blogu rzeczywiscie, dawaj ich wiecej! I opowiadaj.
OdpowiedzUsuńWitaj kurko opakowana. Takich kogutków mam więcej. Jak ogarnę ten blogger to będę je pokazywać. Kurki zresztą też.Hebe
UsuńCześć, Hebe :))) To ja poproszę najpierw opowieść o kogucie. :))
OdpowiedzUsuńWitam Gosiu. Będzie opowieść o kogucie.
UsuńTo byłam ja, Hebe
UsuńWitaj! Ja również z Kurnika- wystarczy przystojny kogut na wejściu i kury się zlatują :)))Ja też niedawno założyłam bloga zachęcona przez Kurnik, ale nie jest tak dopracowany, jak Twój. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBo mnie bloga założono. Sama jestem jeszcze gapa. Dzisiaj np. nie wiem jak mam się logować więc piszę jako anonim. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.Hebe
OdpowiedzUsuńWitaj Hebe:) Kogut przepieknej urody i ja czekam na opowiesc o nim.
OdpowiedzUsuńAcha, ja tez z Kurnika przydreptalam do Ciebie.
Fajny nick, boginka mlodosci i wdzieku. Czekamy na opowiesci.
Pozdrawiam z Chicago:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAtaner, Hebe dziękuje za odwiedziny. Na razie błądzi w bloggerze, ale uczy się mozolnie. Opowieści będą, tylko Hebe potrzebuje czasu...
UsuńCzesc Mnemo, poczatki zawsze sa trudne, wiadomo. Zadna z nas nie byla od razu alfa, czy omega w poruszaniu sie w swiecie blogowym. Dzieki za wiesci, widze, ze jestescie pciapciolki - super!
UsuńAtaner, więcej niż psiapsiółki:)
UsuńDzięki za odwiedziny z daleka.
Chyba u Hebe będzie filia Kurnika pod przywództwem tego koguta ze zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńWitaj Hebe, tu Mika z Kurnika. Bardzo mi się podoba oprawa twojego bloga no i kogut oczywiście. Rozgryzaj tego bloggera, czekamy na wpisy! Pozdrawiam!
Mika, przyjechała odsiecz, coś tam drgnie, ale nie wiem ile:)
UsuńWitaj Kuro-Miko, kogut, co prawda już kurzym niebie, ale jest następca:)
No to ja sie tez zapisze, wiejskie klimaty sa mi bliskie, no a potworki-patchworki to moje drugie zycie :)
OdpowiedzUsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)